Przez dziesięciolecia dolar był jak skała w oceanie globalnej niepewności. Niezależnie od tego, gdzie wybuchał kryzys – w Azji, Ameryce Łacińskiej, Europie – kapitał uciekał do amerykańskiej waluty jak do bunkra. Zielony banknot nie był tylko środkiem płatniczym. Był obietnicą porządku, symbolem stabilności i… cichym gwarantem hegemonii.

Dziś ten symbol zaczyna blaknąć.

Ostatnie tygodnie przyniosły niepokojący dla Waszyngtonu trend: dolar systematycznie traci na wartości wobec euro, juana, a nawet walut rynków wschodzących. Bezpośrednią przyczyną jest nowa fala ceł nałożonych przez USA w odpowiedzi na politykę Chin i nadchodzące wybory prezydenckie. Ale prawdziwe źródła tego osłabienia są głębsze — i znacznie bardziej niepokojące.

Świat zaczyna wątpić. Nie w amerykańską gospodarkę — ta wciąż pozostaje imponująco silna. Ale w zdolność Stanów Zjednoczonych do prowadzenia spójnej, odpowiedzialnej polityki. Ostatnie, gwałtowne decyzje administracji — bardziej wymierzone w przeciwników wewnętrznych niż zewnętrznych — pokazały, że dolarem również da się grać politycznie. A rynki kapitałowe nie wybaczają, gdy zaufanie przestaje być oczywiste.

Osłabienie dolara to nie tylko zmiana na wykresach.

W zasadzie to pierwszy realny znak, że globalny porządek oparty na amerykańskiej sile — wojskowej, technologicznej i finansowej — przestaje być bezalternatywny. Dolar był monetarnym kręgosłupem tego świata. A jeśli kręgosłup się ugina, to i cały system traci pion.

Dolar przestał być tylko walutą — stał się narzędziem politycznej gry o zaufanie.

Dla Chin to sygnał, że świat może być gotów na alternatywy. Dla Europy – że czas wreszcie zadbać o własną odporność gospodarczą. Dla reszty świata – że nie ma już jednej bezpiecznej przystani, tylko archipelag możliwości, w którym dominacja nie musi oznaczać przewidywalności. A dla USA? To może być moment przebudzenia. Albo początek nowej ery, w której dominacja dolara będzie tylko wspomnieniem minionego wieku. I pytanie nie brzmi już „czy to możliwe”, tylko jak bardzo świat jest na to gotowy.

-Redakcja

Udostępnij ten artykuł
Link został skopiowany!